Magia czerwonej kropki 8/17. Pomocne drogowskazy.


Trasa: Krościenko nad Dunajcem> Dzwonkówka> Przysłop> schronisko na Przehybie> Radziejowa> Wielki Rogacz> Niemcowa> Kordowiec> Rytro

Długość trasy: 28,7 km

Czas przejścia (nie licząc popasu na Przehybie i łapania widoków na Radziejowej): 6 h 50 min.


Trasa: Krościenko – Rytro | mapa-turystyczna.pl


Z Krościenka wychodzimy w góry ulicą Źródlaną. Na rozstaju dróg wybieramy jednak nie odnogę prawą, prowadzącą do źródła Maria, ale lewą, wiodącą na Dzwonkówkę (982 m n.p.m.). 


rzut oka na Pieniny po wyjściu z Krościenka


Odcinek pomiędzy Dzwonkówką a Przehybą jest nam znany, ale jakże inaczej wygląda, kiedy ścieżek nie pokrywa gruba warstwa śniegu, a na zielonej trawie polany Przysłop pasą się krowy jak z reklamy alpejskiej czekolady. 


sielanka na Przysłopie


Wędrując przez Beskid Sądecki zauważamy pewne problemy ze szlakowskazami. W okolicach Dzwonkówki tabliczki rozmieszczone co kilkadziesiąt metrów podają czas do Krościenka rozbieżny o pół godziny. Na Przehybie z kolei PTTK Nowy Sącz otwarcie przyznaje, że na Radziejową idzie się albo 1 h 30 min., albo 2 h, dokładnie nikt nie wie. Dobrze, że w tych zawirowaniach czasoprzestrzennych trochę otuchy dodaje tabliczka z napisem ,,Jesteś na trasie".


Radziejowa 1h 30 min.- 2h


Przy podejściu na masyw Skałki (1163 m n.p.m.) podjadamy jeżyny i czytamy straszne historie o godach głuszców (mowa tam o klapaniu, trelowaniu, korkowaniu, szlifowaniu, a w końcu głuchnięciu).


widoczny z daleka maszt telewizyjny na Przehybie


Podobnie jak grupa zakonnic oraz kilkoro rockandrollowców, postanawiamy zrobić postój w schronisku na Przehybie. Co prawda menu wywieszone w jadalni skreślone jest grubym, czarnym krzyżem, ale przy okienku w sąsiednim pomieszczeniu przyklejono nowe (skromniejsze). Największy wybór przejawia się w piwie, co cieszy rockandrollowców. 

Z Przehyby ruszamy na Radziejową (1266 m n.p.m.), najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego. Spotykamy tam po raz kolejny parę, z którą kilkakrotnie wyprzedzaliśmy się już na szlaku i która- jak się okazuje- również planuje przejść całe GSB z Ustronia do Wołosatego. 

Z wieży widokowej wyrastającej ponad las porastający grzbiet Radziejowej dobrze widać telewizyjną stację przekaźnikową na górze, którą zostawiliśmy za sobą. Widok na dalsze pasma przesłaniają dzisiaj chmury.


widok z wieży i wieża 


Przez Przełęcz Żłobki wędrujemy teraz w stronę Wielkiego Rogacza (1142 m n.p.m.). Stamtąd będzie już tylko w dół. Od Niemcowej połowa z nas zaczyna rozpoznawać okolicę i wmawia drugiej połowie, że też powinna, dopóki nie przypomina sobie, że kręciła się tutaj sama. 

W dole widoczne jest już Rytro, z charakterystyczną sylwetką wieży zamkowej i mostem na Popradzie. Przenocujemy tutaj, jutro kontynuując wędrówkę przez Beskid Sądecki.

< następny post

poprzedni post >

Komentarze