UTMB 1/2. Lodowiec dostarcza piwo i listy.
lodowiec Bossons |
Trasa: Les Bossons, przystanek autobusowy > Chalet du Glacier des Bossons> Les Bossons, przystanek autobusowy
Długość trasy: 2x2,7 km
Czas przejścia: ok. godziny w górę, ok. 40 min z powrotem
Czas przejścia: ok. godziny w górę, ok. 40 min z powrotem
Schodzący ze szczytu Mont Blanc jęzor lodowca Bossons sięgał kiedyś aż do zabudowań doliny Chamonix, zagrażając polom uprawnym oraz domostwom, a przez to zmuszając lokalnych duchownych do regularnego wypędzania mroźnych demonów... Dzisiaj jest dużo mniejszy, ale podziwiany spod Chalet du Glacier des Bossons wciąż stanowi imponujący widok. W klimatycznym chalet, na tarasie z charakterystycznymi kolorowymi parasolami, można zjeść frytki czy naleśniki albo wypić piwo warzone przy użyciu wody pochodzącej z lodowca (5,90€ za 0,3 l; za to samo piwo w restauracji w centrum Chamonix zapłacimy 6,80€/0,3 l, a w supermarkecie w Les Houches 4,45€/0,75l...). Przede wszystkim warto tu jednak dotrzeć dla krajobrazu.
Z okolic przystanku autobusowego w wiosce Les Bossons prowadzi do celu znakowana ścieżka. Podejście nie jest trudne (nadaje się nawet na krótką rozgrzewkę dla uczestnika UTMB), ale jeśli mamy w kieszeni kilkanaście zbędnych euro, możemy skorzystać również z wyciągu krzesełkowego (startującego także z Les Bossons, z końca Route des Tissières, nieopodal restauracji serwującej wyborne tartiflette).
W pobliżu chalet wytyczono ścieżkę dydaktyczną wiodącą do punktu widokowego. Jedna z tablic uderza nagłówkiem ,,la malédiction d'Air India" (,,przekleństwo Air India"). W listopadzie 1950 r. na zboczach Mont Blanc rozbiła się Księżniczka Malabaru, samolot narodowych indyjskich linii lotniczych. Niecałe szesnaście lat później, w styczniu 1966 r., w podobnym rejonie katastrofie uległa Kanchenjunga- Boeing należący do tego samego przewoźnika. Z żadnej z katastrof nikt nie ocalał (chociaż co innego mówi amerykański film ,,The Mountain" z 1956 r., nakręcony na podstawie francuskiej książki ,,La neige en deuil", inspirowanej tymi wydarzeniami). Resztki obu maszyn, jak również elementy ich ładunków i ludzkie szczątki, do dziś znajdowane są na topniejącym lodowcu Les Bossons.
Jeśli ktoś nie planuje następnego dnia startować w 170- kilometrowym biegu, z Chalet du Glacier des Bossons może podążyć dalej do Chalet des Pyramydes, a stamtąd do La Jonction - miejsca, w którym lodowiec Bossons łączy się z lodowcem Tacconaz, dając podwójną porcję wrażeń...
Komentarze
Prześlij komentarz