Zamek na wyspie, studnia z szampanem, elegant z Mosiny
Start: Puszczykówko, dworzec PKP
Jakość oznakowania: bez zarzutu
Linki:
> opis obszaru ochrony ścisłej ,,Pod Dziadem"
> o Greiserówce
> opis obszaru ochrony ścisłej ,,Grabina"
> opis obszaru ochrony ścisłej ,,Jezioro Skrzynka"
> opis obszaru ochrony ścisłej ,,Jezioro Kociołek"
> opis obszaru ochrony ścisłej ,,Jezioro Budzyńskie"
> strona internetowa Mosińskiej Kolei Drezynowej
> wyjaśnienie zwrotu "elegant z Mosiny"
Szlak wiedzie dalej do stacji ekologicznej Uniwersytetu Adama Mickiewicza i nad Jezioro Góreckie.
Meta: elegant z Mosiny
Oznakowanie szlaku: znaki czerwone (Szlak Kosynierów), dojście ze stacji Osowa Góra do Mosiny - znaki niebieskie
Jakość oznakowania: bez zarzutu
Długość trasy:17,4 km
Linki:
> opis obszaru ochrony ścisłej ,,Pod Dziadem"
> o Greiserówce
> opis obszaru ochrony ścisłej ,,Grabina"
> opis obszaru ochrony ścisłej ,,Jezioro Skrzynka"
> opis obszaru ochrony ścisłej ,,Jezioro Kociołek"
> opis obszaru ochrony ścisłej ,,Jezioro Budzyńskie"
> strona internetowa Mosińskiej Kolei Drezynowej
> wyjaśnienie zwrotu "elegant z Mosiny"
Startujemy z dworca w Puszczykówku (lody!!!), następnie ulice Gwarna i Leśna prowadzą nas do jesiennego lasu.
Przemykając się na tyłach puszczykowskich rezydencji, docieramy do obszaru ochrony ścisłej o interesującej nazwie "Pod Dziadem". Rozglądamy się dookoła, obawiając się, że zza stupięćdziesięcioletniej sosny albo siedemdziesięciopięcioletniego grabu wychynie zaraz jakiś osobnik z reklamówką, w obsypanym liśćmi berecie, ale jak się okazuje, nic takiego nam nie grozi, nazwa rezerwatu pochodzi bowiem od ,,imienia" potężnego dębu, który rósł niegdyś w tej okolicy. Jedyne co może nam zagrozić, to praktykujące niewolnictwo mrówki amazonki... Na wszelki wypadek przyśpieszamy kroku. W pobliżu przebiega tzw. Greiserówka, betonowa droga prowadząca z Komornik do Jezior, wybudowana w mrocznych latach 1939-45 dla namiestnika Rzeszy w Kraju Warty, Arthura Greisera, prowadząca do jego rezydencji w Jeziorach (obecnie mieści się tam Muzeum Przyrodnicze Wielkopolskiego Parku Narodowego i siedziba dyrekcji Parku).
Szlak wiedzie dalej do stacji ekologicznej Uniwersytetu Adama Mickiewicza i nad Jezioro Góreckie.
Nad jeziorem przygotowano ławki (wyciągamy termos) oraz kilka tablic informacyjnych. Jedna z nich objaśnia działanie umieszczonego na jeziorze aeratora pulweryzacyjnego (podobny znajduje się w Strzeszynku). W skrócie, pomijając określenia takie jak "głęboczek kumulacyjny", chodzi o natlenienie jeziora, hamujące nadmierny rozwój mikroorganizmów roślinnych (glony, sinice...), a w rezultacie poprawę jakości wód. Po dokształceniu się w dziedzinie eutrofizacji i rekultywacji jezior, ruszamy ścieżką wokół jeziora, która doprowadza nas do tarasu widokowego.
Popatrzeć można na ruiny XIX-wiecznego zamku, jaki otrzymała w prezencie ślubnym od brata Klaudyna z Działyńskich Potocka, córka autora ,,Rękopisu znalezionego w Saragossie". Zamek został opuszczony po wybuchu powstania listopadowego, a zniszczony podczas powstania wielkopolskiego. Dzisiaj ruin strzegą tylko kormorany...
kormorany na wyspie na Jeziorze Góreckim |
Z punktu widokowego przemieszczamy się w rejon kolejnych obszarów ochrony ścisłej: pierwszy to Grabina...
... drugi - Jezioro Skrzynka, zarastające jezioro skąpożywne.
Trzecie w kolejności jest Jezioro Kociołek, nad którym zauważamy ślady bytności bobrów...
Tak powoli docieramy do nieczynnej stacji kolejowej Osowa Góra. Chociaż ,,nieczynna" to właściwie niedobre określenie, ponieważ od 2013 r. na linii kolejowej z Mosiny-Pożegowa kursuje kolej drezynowa. W pobliżu stacji znajduje się jeszcze jeden obszar ochrony ścisłej, utworzony wokół Jeziora Budzyńskiego.
drezyna na stacji początkowej Mosina- Pożegowo |
Dochodząc do Pożegowa, mijamy studnię napoleońską, w której podobno raz do roku woda zmienia się w szampana... Studnia jest dobrze zabezpieczona, więc nie udaje nam się sprawdzić, czy to nie akurat dzisiaj. Robi się ciemno (uruchomiliśmy już zabrane na wszelki wypadek czołówki), więc rezygnujemy z wspinania się na wieżę widokową w pobliżu szczytu Osowej Góry i udajemy się od razu do centrum Mosiny, odfajkować ostatni punkt programu: zdjęcie przy pomniku Eleganta. Etymologia, jak i precyzyjne znaczenie zwrotu "elegant z Mosiny" to temat delikatny i materiał na co najmniej osobnego posta... Dlatego odsyłam w linkach do szerszego wyjaśnienia. Poniżej Elegant w dwóch wcieleniach: na bulwarze nad Kanałem Mosińskim oraz w pewnym poznańskim browarze...
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawie opisane. Czekam na jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zosatło opisane.
OdpowiedzUsuń